Termofory - ciepłe i zabawne ogrzewacze
Dom jest dla każdego najbardziej przyjaznym miejscem do regeneracji lub powrotu do zdrowia. Działając na zasadzie placebo ma uzdrawiającą moc dla naszego samopoczucia i psychiki. W okresie jesienno-zimowym, gdy częste są przypadki przeziębienia w pierwszym momencie leczymy się sami. Często sięgamy po sprawdzone sposoby. Gorąca kąpiel i drzemka pod kocem. Sok z dzikiej róży, herbata, miód i czosnek są również naszymi przyjaciółmi.
Relikt PRL po liftingu
W sytuacjach skrajnego wyczerpania chętnie sięgamy po termofor. Ten worek, który pamięta czasy naszych babć, przybiera obecnie nowoczesną formę. Przeszedł taki lifting, że jest nie do poznania. Elementem, który go wyróżnia jest jego poszewka. Obecnie bardziej przypomina pluszową przytulankę niż termofor z dawnych czasów. Zasada jego działania jest niezmienna. Do szczelnego pojemnika wlewamy ciepłą wodę i ogrzewamy pościel lub ciało. Doskonale zabezpieczony przed wrzątkiem jest bezpieczny również w przypadku dzieci. Nie zwalnia nas to z poinstruowania maluchów, jak się z nim obchodzić czy też że nie należy go przebijać ostrymi narzędziami. Ostrożności nigdy nie za wiele.