номера
Коллекции

Odzież i dodatki do sypialni dla relaksu w domu

Nie ma jak w domu

„Home sweet home”, „Nie ma jak w domu”, „Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej” – wiele jest określeń potwierdzających tęsknotę za własnymi czterema kątami. To tu będąc u siebie czujemy się najlepiej. Nigdzie nie musimy się spieszyć, nikt nas nie ocenia, a stres dnia codziennego został za drzwiami. Możemy wskoczyć w ulubione wygodne ubranie i zajmować się swoimi sprawami. Do domowej wygodnej odzieży zaliczyć można szlafroki i piżamy. O zaletach szlafroka nikogo nie trzeba przekonywać. To ubranie o niebo wygodniejsze od służbowej koszuli. Nowoczesne wzornictwo cechuje się tak wspaniałymi wzorami, że szlafrok używany może być nie tylko jak okrycie po wieczornej kąpieli. Możemy w niego wskoczyć także podczas odpoczynku mając pewność, że nas skutecznie ogrzeje.

Obszerny i ciepły szlafrok

Szlafroki występują najczęściej w uniwersalnych rozmiarach. Na szczęście ta część garderoby może pozwolić sobie na luźny krój. Niektórzy cenią sobie taką dowolność. Mając długi pasek do przewiązania nie jesteśmy ograniczeni guzikami czy zamkami. Szlafroki posiadają praktyczne kieszenie, a większość z nich ma przyszyty obszerny kaptur.  Bardzo ciekawie prezentują się domowe piżamy w postaci ciepłych kombinezonów. Posiadają nogawki i długi rękaw i zamek zapinany z przodu. Występują w zabawnej formie poprzez wykorzystanie powierzchni kaptura do naszycia różnych dodatków. Od nich zależy, czy szlafrok przybierze formę kota, sowy, a może jednorożca. W takich przypadkach pojawią się zwierzęce ogony i uszka, albo połyskujący róg w przypadku unikatowego konia. Taki zabawny nocny strój można dodatkowo wykorzystać jako przebranie karnawałowe pod warunkiem, że weźmiemy pod uwagę ciepło, jakie on generuje.

W domu liczy się wygoda

Dopełnieniem szlafroka i piżamy mogą być ciepłe kapcie. Wygodne, wykonane z mięciutkiego materiału od samych drzwi zachęcają, aby wsunąć w nie swoje zmęczone stopy. Mogą mieć formę tradycyjną, ale tu również jest pole do popisu dla projektantów. Bywają takie, które przypominają kota, pieska, króliczka czy śpiącego jednorożca. W sytuacjach skrajnego wyczerpania podczas relaksu w domu chętnie sięgamy po termofor. Ten worek, który pamięta czasy naszych babć, przybiera obecnie nowoczesną formę. Przeszedł taki lifting, że jest nie do poznania. Elementem, który go wyróżnia jest jego poszewka. Obecnie bardziej przypomina pluszową przytulankę niż termofor z dawnych czasów. Zasada jego działania jest niezmienna. Do szczelnego pojemnika wlewamy ciepłą wodę i ogrzewamy pościel lub ciało.

collapse expand_less